wtorek, 5 marca 2013

A co mi tam...

Podobno nie źle wychodzi mi pieczenie ciast, ciasteczek i innych słodkości... w dodatku moja słodka pasja ostatnio coraz bardziej się pogłębia. Coraz więcej pysznych, wypróbowanych przepisów pojawia się w moim zeszyciku, coraz częściej udaje mi się sfotografować moje dzieła, pomyślałam że trzeba to jakoś usystematyzować... i tu do głowy przyszedł mi pomysł bloga, w końcu tyle ich przeglądam, podziwiam zdjęcia pyszności, wypróbowuje przepisy, może i mnie uda się stworzyć fajne miejsce z przepisami? Jak pomyślałam tak zrobiłam :-) i jestem, a na pierwszy ogień deser pomarańczowy.

Miłego wieczoru :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz